- Wstęp
- Przygotowania
- Budapeszt
- Golubac - Serbia
- Macedonia
- Kalambaka i Meteory
- Delfy i Osios Lukas
- Olimpia i droga do Methoni
- Methoni
- Methoni - Drugi dzień
- Ateny
- Methoni - trzeci dzień
- W drodze do Macedonii
- Ochryda - Macedonia
- Kruje - Albania
- Zatoka Kotorska - Czarnogóra
- Dubrownik - Chorwacja
- Orebić, Korčula
- Medjugorje, Počitejl, Mostar - Bośnia i Hercegowina
- Split
- Primosten
- Szybenik, Slunj
- Wracamy do kraju
BAŁKANY 2010 r.
Dzień 21 - Szybenik, Slunj
Wyjeżdżamy z Primosten i jedziemy do Szybenika, gdzie chcemy zobaczyć wpisaną na listę Unesco Katedrę św. Jakuba. Samochód zostawiamy na parkingu i optymistycznie zakładając, że jedyną katedrę w mieście to chyba bez trudu znajdziemy nie zabieramy ze sobą żadnej mapy ani przewodnika. I rzeczywiście katedrę znajdujemy - po godzinie błądzenia i kręcenia się w kółko po omacku. Gdy wreszcie do niej dotarliśmy nie żałowaliśmy, lubimy takie kamienne surowe wnętrza i to też bardzo nam się spodobało. Spacer po mieście zakończyliśmy w cafe Bagatin nad filiżanką wybornej kawy.

Katedra św. Jakuba w Szybeniku






Plac przed katedrą
W dalszą drogę ruszamy w stronę Jezior Plitwickich, widzieliśmy je podczas naszej pierwszej wyprawy do Chorwacji więc tym razem odpuszczamy, jednak w okolicy chcemy poszukać noclegu. Rezygnujemy z podróży autostradą i wybieramy drogę krajową przez Drniś i Knin. Wkrótce wjeżdżamy na tereny obejmujące ustanowioną w 1991 roku przez Serbów Republikę Serbskiej Krajiny. Wciąż widać tam ślady wojny, już kilka kilometrów przed miejscowością Drniś po obu stronach drogi ciągną się tablice ostrzegające przed minami. Mijamy miejscowość Zitnic, gdzie spośród wszystkich zabudowań tylko kilka jest zamieszkanych, a reszta stoi zniszczona i opuszczona. Podobnie wyglądały dwie wioski przed Kninem - Kosovo i Kaldrina. Całość robiła przerażające wrażenie.

Tablice ostrzegawcze przed minami


Pamiątki po wojnie

Wieczorem dotarliśmy do miejscowości Slunj, gdzie zatrzymaliśmy się aby zobaczyć młyny wodne Rastoke. Niewiele o nich słyszeliśmy bo jednak w okolicy główną atrakcją są Plitvice, ale na miejscu ukazało się, że jest to bardzo malownicze miejsce. Łączą się tam dwie rzeki, które tworzą urocze wodospady i kaskady, a wśród nich porozmieszczane są stare młyny wodne. W Slunj zostaliśmy też na nocleg, u przemiłych gospodarzy Milana i Mariji.

Młyny wodne Rastoke w Slunj



