ANGLIA 2008 r.
Dzień 4. York - powrót do przeszłości
Będąc w tej części Anglii nie mogliśmy pominąć miasta York. Do XIX wieku było to największe miasto w północnej Anglii. Dziś jest słynne z bardzo dobrze zachowanej średniowiecznej zabudowy. Można tam również znaleźć ślady obecności wikingów i Rzymian.
Zwiedzanie ułatwia zakup specjalnej karty „Yorkshire Pass”, dzięki której można wiele zaoszczędzić na wejściówkach do atrakcji turystycznych w mieście i regionie. Też takie nabyliśmy.
Po dotarciu do miasta, na pierwszy ogień poszedł York Cold War Bunker, czyli bunkier przeciwatomowy z czasów zimnej wojny. Na wstępie wyświetlany jest 10-minutowy film o zimnej wojnie i zagrożeniu atomowym ze strony państw byłego bloku komunistycznego – głównie ZSRR. Później przewodnik oprowadza po bunkrze i opowiada czym zajmował się personel tam pracujący. Lekko nie było, ludzie pracowali tam po kilka miesięcy, w zamknięciu, w całkowitej izolacji, wciąż chodzili w tych samych ubraniach. Atmosfera była napięta dlatego obowiązywał zakaz posiadania jakiejkolwiek broni. Wycieczka bardzo ciekawa, można z perspektywy zachodu zobaczyć „zimną wojnę”, gdzie tymi złymi byliśmy między innymi my.

Bunkier - widok z zewnątrz (fot. M&M)

Micklegate - brama wjazdowa do miasta York



Zabudowa miasta York

Kolejnym punktem była katedra w York. Katedra w York jest największą średniowieczną budowlą w Północnej Europie. Trudno opisać słowami jej wielkość. Jeszcze trudniej piękno. Zachwyca na każdym kroku. Piękne, ogromne witraże, wysokie strzeliste filary, ślicznie sklepienia i cudowne zdobienia. Naprawdę piękny kościół. Kto nie był może odbyć wirtualny spacer.

Gdzie nie pójdziesz tam zabytek

Katedra i Metropolitalny Kościół pod wezwaniem św. Piotra w Yorku

Witraże w katedrze

Sklepie kapitularza

Postaci angielskich królów

Chór


Konstantyn Wielki (cesarz rzymski) przebywał w mieście York w 306 r. n.e.

Średniowieczna zabudowa uliczki obok katedry
Pozostałe atrakcje jakie widzieliśmy lub zwiedziliśmy to (kolejność zwiedzania niekoniecznie zachowana):
Jorvik Viking Center – centrum multimedialne ukazujące jak kiedyś żyli ludzie w mieście York (dawniej Jorvik). Wsiadamy do specjalnych wagoników, które wiozą nas po wiosce z czasów wikingów. Wioska, choć sztuczna wydaje się żyć, słychać odgłosy kłótni na targu, rozmów w chatach, pianie kogutów a nawet czuć „odpowiedni” zapach gdy przejeżdżamy obok chlewa. Po przejażdżce trafiamy do muzeum gdzie jeszcze lepiej możemy poznać historię Jorvik.

Jorvik Viking Center

Jorvik Viking Center

Jorvik Viking Center

Jorvik Viking Center (fot. M&M)
Barley Hall – Średniowieczny dom, urządzony tak jak w średniowieczu. Można przymierzyć stroje z epoki i pograć w gry i zabawy z tamtych wieków.

Barley Hall

Boczna uliczka
Treasurer’s House – Dom, w którym można zobaczyć jak żyli zamożniejsi mieszkańcy miasta. Znajduje się blisko katedry. Nazywany tez jest "Nawiedzonym domem" z uwagi na łączące się z nim opowieści o duchach i zjawach.

Treasurer’s House

Treasurer’s House
Clifford’s Tower – Wieża, która jest jedyną pozostałością po zamku miasta York. Z jej murów można podziwiać panoramę miasta.

Panorama York z Clifford’s Tower

Panorama York z Clifford’s Tower
York Castle Museum – Muzeum, w którym główną atrakcję stanowi rekonstrukcja ulicy miasteczka z XIX wieku. Ulica nosi nazwę Kirkgate I podobnie jak Jorvik żyje. Oprócz odgłosów mieszkańców zmieniają się pory dnia, słychać padający deszcz, po uliczce przechadza się prawdziwy policjant z epoki, który zagaduje do innych, w sklepiku z ziołami można kupić różne specyfiki. Bardzo ciekawie to wygląda. Należy dodać, że na środku uliczki jest pełnowymiarowy powóz z koniem (koń niestety sztuczny, ale wygląda jak żywy).

Wejście na dziewiętnastowieczną uliczkę Kirkgate

Powóz na Kirkgate

National Railway Musem - Muzeum kolejnictwa, kolejne ciekawe miejsce. Sporo maszyn zgromadzono w jednym miejscu, od najstarszych parowozów po wagon szybkiej kolei japońskiej.
Na koniec pozostał nam do zwiedzenia browar w mieście York. Niestety spóźniliśmy się na zwiedzanie linii produkcyjnej gdzie warzenie piwa odbywa się tradycyjnymi metodami, ale chętnie skorzystaliśmy z możliwości wypróbowania tutejszych wyrobów.
